niedziela, 12 maja 2013
Rozdział 13
Zayn POV
Po zakończeniu rozmowy z Harrym, chwyciłem telefon w rękę i wybiegłem z powrotem do kuchni. Kurwa zabije Niall'a, jak on śmie stawiać życie Zary w niebezpieczeństwie? Potrząsnąłem głową i zerknąłem na Niall'a, który właśnie dopijał piwo.
- Niall. - Mój głos okazał się dużo ostrzejszy niż zaplanowałem i wszystkie głowy zwróciły się na mnie. Zacisnąłem pięści po obu stronach, aby spróbować powstrzymać gniew.
- Mamy coś jeszcze z wysyłki, którą dostaliśmy z Australii w zeszłym miesiącu?
- Uh... tak, chcesz używać tego do zbombardorowania Max'a? Myślę, że zostało kilka detonatorów w piwnicy. - Skinąłem głową i skierowałem się do piwnicy. Ściany były zawalone pudłami i skrzynkami, w których znajdowały się wyłącznie materiały wybuchowe. Wyminąłem kilka szafek, które były przeznaczone do różnych leków, aż dotarłem do miejsca, w którym trzymaliśmy przesyłkę z zeszłego miesiąca.
- Wy. - Zwróciłem się do Liama i Louis'a.
- Idźcie do Max'a i powiedzcie mu, że chce z nim rozmawiać, nie mówcie mu o żadnej broni ani niczym innym.
- Wy. - Teraz zwróciłem się do Alex'a i Jordana.
- Pilnujcie domu. Będziecie mieli dwadzieścia minut, zanim on wyczuje, że coś jest na rzeczy. - Sięgnęłam do pudełka i wyciągnąłem detonator po detonatorze. Wręczyłem duże, czerwone detonatory do Alex'a a ten zabrał je z wahaniem.
- Alex, to jest dla naszego dobra. Kiedy Max zniknie, możemy przejąc Londyn. - Skinął głową.
- Niall, zostaniesz ze mną. - Czekałem aż inni chłopacy wyjdą z pokoju, dopóki nie zastaliśmy tylko ja i Niall. Odwróciłem swoją zaciśniętą pięść i uderzyłem Niall'a. Krew ściekała po jego bladej twarzy, a jego niebieskie oczy natychmiast zabłyszczały
- Co to było, kurwa, Zayn? - Splunął krew z jego ust a ja sięgnąłem do paska moich dżinsów, wyciągając pistolet.
- To jest jakiś kurwa błąd. Jeśli dobrze wykonałbyś swoją pracę, nie byłoby nas tutaj teraz. - Wrzało, Niall zrobił kilka kroków do tyłu, rzucając ręce w obronie.
- Co ty mówisz, stary?
- Co jej powiedziałeś? Zanim ją zastrzeliłeś. - Przycisnąłem pistolet prosto między jego oczy.
- Czy ty jesteś po stronie Maxa, co Niall? - Nacisnąłem lekko w dół, powodując mały haczyk, wszystko, co musiałem teraz zrobić, to pociągnąć za spust.
- Co? Dlaczego miałbym być po stronie Maxa? Jestem tym, który chciał pozbyć się skurwiela od dnia, w którym go poznałem. - Splunął.
- A co do cholery masz na myśli, co ja powiedziałem do niej? Ja nie mówiłem nic! Po prostu ją zastrzeliłem, mówiłem ci, że Harry coś do niej mówił!
- Dlaczego mam ci wierzyć? - Nie wiedziałem co robić i komu wierzyć.
- Harry, nienawidzi jej. Wiem, że w jakiś dziwny pokręcony sposób dbasz o nią i to jest oczywiste, że troszczę się o ciebie, nie byłbym w stanie ci tego zrobić. - Westchnął.
- Co Harry ci powiedział? - Opuściłem broń i powtórzyłem to co on mi opowiedział.
- Żartujesz .... - Niall potrząsnął głową.
- Nie mówiłem do niej, nawet żeby podeszła do ściany, kiedy ją zastrzeliłem, Harry wziął ją i dwadzieścia minut z nią rozmawiał! Zadzwoń do Gemmy i spytaj gdzie jest Zara, coś jest tutaj nie tak. - Niall zmarszczył brwi w głębokiej myśli. Opuściłem mój pistolet i wykręciłem numer Gemmy.
- Witaj, Zayn! - Jej wesoły głos zabrzmiał przez telefon.
- Czy jest tam Harry? -Zapytałem niecierpliwie.
- Nie, a powinien tutaj być?
- Kurwa! - Krzyknąłem i przerwałem połączenie następnie wykręciłem numer Harry'ego. Dzwoniłem i dzwoniłem, ale nikt nie odbierał.
- To jest moja wina, to ja kurwa przyniosłem ją do tego gówna, a teraz jej nie ma ... gdzie do cholery jest Harry? - Warknąłem, rzuciłem telefon o ścianę, a ten rozbił się na małe kawałki.
Zara POV
Byłem lekko wstrząśnięta gdy się obudziłam. Wyciągnęłam swoje kończyny i zauważyłam, miękki materac pode mną. Odwróciłam twarz i zobaczyłam uśmiechniętego Harry'ego.
- Dzień Dobry, kochanie. - W tym momencie szczęśliwy, miły chłopak, odszedł i został zastąpiony przez rozwścieczonego członka gangu, w którego żyłach płynął jad. Posłałam mu zmęczony uśmiech.
- Chcę, żebyś coś dla mnie zrobiła. - Skinęłam głową i rozejrzałam się po pokoju, był mały i nie-zachęcający. Mała żarówka wisiała na cienkim drucie w środku pokoju, oświetlała tylko 1/5 pokoju.
- Gdzie jesteśmy? Gdzie Zayn? - Zaczęłam panikować a serce zaczęło walić w mojej klatce piersiowej.
- Zamknij się! - Syknął Harry przez zaciśnięte zęby, jego duża dłoń zacisnęła się w pięść i zaczął uderzać mnie w brzuch. Zgięłam się, z trudem łapiąc powietrze. Ból przeszedł przez moje ciało, masowałam miejsca uderzenia.
- Harry. - Wychrypałam. Złapał mnie za tył mojej szyi i pchnął moją głowę do swojej, przyciskając moje usta do swoich. Całował mnie wściekle, wbrew mojej woli, ale podobało mi się. Zjechałam na jego dolną wargę, a on wbił paznokcie w moje ciało, powodując, że jęknęłam.
- Starczy. - Odsunął się, wsadził rękę pod materac i wyjął kajdanki. Patrzyłam z przerażeniem, gdy podchodził do mnie, zabrał moje nadgarstki w jedną rękę.
- Nie chcę, żeby Zayn się o tym dowiedział, rozumiesz? - Syknął.
- Powiesz mu, co ci powiedziałem, a będę zmuszony zrobić ci krzywdę, dobrze? - Moje zęby przegryzły moją dolną wargę, a ja powstrzymywałam łzy.
- Rozumiesz? - Ryknął, chwytając i szarpiąc mnie za włosy. Skinęłam gorączkowo i odwróciłam się, a on przykuł mnie do brzegów łóżka.
-
Dlaczego to robisz? Co z Maxem? - Starałam się zrozumieć, co się do cholery dzieje. Odkąd pamiętam, wszyscy pracują razem przeciwko Max'owi, teraz wydaje się, że Harry jest zły? Walczyłam przeciwko ostrymi zakończeniami metalu, który został przyczepiony do mojego nadgarstka, a Harry patrzył na to z przyjemnością.
- Max był na chwilę, aby chłopacy w to wszystko uwierzyli. Potem zabiłem go. - Wzruszył ramionami. Moje usta się otworzyły, przyjazny, miły Harry, okazała się najbardziej niebezpieczny.
- Co to kurwa było, co Max zrobi dalej? - Harry przejechał sfrustrowany, drżącą dłonią po swoich lokach i położył się obok mnie na materacu.
- Maria, dziewczyna, którą widziałaś wtedy, zabiliśmy ją. Nie mieliśmy pojęcia, że to była siostra Maxa, a gdy to wyszło na jaw, nie powiedziałem nikomu. Wiedziałem o gangu, wiedziałem, że Max będzie chciał zemsty, więc dołączyłem do niego, przekonałem go, że Zayn i Liam byli tymi, którzy ją zastrzelili. Oczywiście, on mi uwierzył. Gdy informacje dotarły do obu stron, zrobiłem plan zaciągnięcia chłopaków do Maxa. Miałem kontakt z Maxem, udając, przed chłopakami, że nie mam z tym nic wspólnego.- Skinął na mnie.
- Powiedziałem mu, aby również wysłał sms'a do Liam'a, tak też zrobił. Zaynowi powiedziałem, że zabieram cię do Gemmy, gdzie będziesz bezpieczna, aby Max, cię na znalazł, ale zanim jeszcze przyjechałem po ciebie, zabiłem Maxa.
- Jezu Chryste ...- Westchnęłam.
- To jest popieprzone, jesteś naprawdę chory i pokręcony.
- Zayn lub ktoś inny powinien być tu wkrótce, ciało Maxa jest w salonie, powiesz Zaynowi lub komukolwiek innemu, że Max cię porwał, ja nie mogłem nic zrobić, przyszedłem po ciebie tutaj, zastrzeliłem Maxa i teraz staram się ciebie uwolnić. - Jego głos stał się sztywny i rozgniewany, to jest chora gra nie chcę być jej częścią.
- A jeśli nie?
- Zabiję cię, tuż przed Zaynem, aby mógł się poczuć całkowicie bezwartościowy, że nie mógł cię uratować, tak jak nie mógł uratować swojej matki.
- Jesteś chory, szukasz usprawiedliwienia dla siebie. Harry. faktycznie, kurwa cię polubiłam, dupku. - Pisnęłam. Zaśmiał się i przejechał palcami w dół mojej szyi do klatki piersiowej, powodując, że drgnęłam pod wpływem jego dotyku.
- Po prostu zrób to, co mówię, kochanie. - W tym samym momencie, gdy Harry włożył swoją dłoń pod moją bluzkę, usłyszeliśmy pisk samochodu. Wstał szybko i uśmiechnął się. Szarpnął mnie i chwycił za włosy, powodując łzy w moich oczach.
- Musisz wyglądać jakbyś naprawdę została porwana przez Maxa. - Nadal szarpał mnie za ramiona, brzuch i nogi. Uderzył parę razy w mój żołądek, powodując głęboki szloch z mojej klatki piersiowej.
- Idealnie. - Mruknął. Przyniósł swoją pięść z powrotem i wiedziałam, co zamierza zrobić, nie mając rąk, aby ochronić twarz, poczułam, jak mój nos pęka a krew płynie mi po ustach w dół po mojej brodzie, odszedł od mojej twarzy, zostawiając mnie z rozdzierającym bólem. Rzucił broń na bok i zaczął zdejmować kajdanki, gdy nagle drzwi się otworzyły. Zayn miał oczy pociemniałe z gniewu, wzrokiem przejechał po pokoju, w końcu zdecydował się podejść do mnie. Popchnął Harry'ego na bok i jednym szybkim szarpnięciem, zdjął mi kajdanki. Rzucił mi swoją kurtkę na ramiona, a ja szybko wsunęłam ją, zanim Niall zdążył podejść do mnie. Zayn skupił wzrok na Harry'm.
- Co to kurwa zrobiłeś? - Syknął.
- Max ją porwał, odużył mnie jakimś cholernym gazem, przysięgam, minęły dwie sekundy, a ich już nie było, stary. Tak mi przykro. - Głos Harry'ego był przestraszony i zły jednocześnie. Był pewny, że wina nie spadnie na niego. Harry był jego najlepszym przyjacielem i strasznie dobrym aktorem.
- Niall, zabierz ją do samochodu. - Niall skinął głową i rzucił mnie sobie przez ramię, nie protestowałam gdy schodził schodami w dół, obok martwego ciała Maxa, doszliśmy do samochodu.
- Wszystko w porządku? - Wyglądał na niemal zmartwionego i czułem się winna za to, co zrobiłam, nienawidziłam go tak bardzo. Skinęłam sztywno głową i chwyciłam mój pulsujący brzuch. Delikatnie umieścił mnie w samochodzie i pobiegł z powrotem do budynku.
Przepraszam, że tak długo musieliście czekać. Mam nadzieje, że było warto :)
TWITTER : @paulineesk
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Harry coś ty zrobił.. Szkoda mi jej :c
OdpowiedzUsuńA Harry wydawał się tak fajny. Dziękuje że informujesz mnie na tt. Kocham Cię <3 @Bicz_Lov_Cake
OdpowiedzUsuńJuż nie moge doczekać się następnego ;3
OdpowiedzUsuńale się pokręciło o.0 Super! :D
OdpowiedzUsuńPoproszę nexta xx
@_Lets_go_crazy_
genialne <3
OdpowiedzUsuń/@AnnYurisistable
No nie źle się dzieje. Było warto czekać :) I będę czekać dalej :) @JesteHorane
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się,że to Harry wszystko uknuje...No,no...Nie docenili chłopaka. Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńswietny, z niecierpliwoscia czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuń@curlys_gurl_
Genialne ! Przeczytałam wszystkie wpisy w jednej chwili i stwierdzam, że strasznie to wciągające !
OdpowiedzUsuńJeśli możesz informuj mnie również o nowych notkach :
@ebrill_goat
to totalnie mnie zaskoczyło ;o wow, wow, wow ;o
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie za rozdział ;* czekam na kolejny (:
@morelowaa
OCZYWISCIE ,ŻE BYŁO WARTO.
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział.
Nie pomyślała bym ze harry moze zrobic cos takiego ?!
OdpowiedzUsuńKiedy nastepny :-D
Yyy... Ale że Harry? Pogieło go do końca? Szok. @moniczkasz
OdpowiedzUsuńło matko! xD super jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie no zakochałąm się!!! czekam! ;D
OdpowiedzUsuńA już myślałam że Harry to będzie ten dobry :c
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA NEXT ♥
@Lubiee_to ♡
dopiero co zaczęłam czytać, strasznie się wkręciłam w tą historię :
OdpowiedzUsuńczekam na następny :)
mam pytanie, jest ta możliwość żebyś informowała mnie na tt o nowych rozdziałach ? @letmakeamove
Wiedziałam, że Niall nie może być tym złym xdd
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na kolejny ;)
@sylkaa_s
O jaaa a ja myślałam, że Harry odbije Zare Zaynowi :O Harry...oszalales?! Czekam na następny, szybko tłumacz :))
OdpowiedzUsuń@Nelli_xx
Oh shit, sie porobiło ;o Mam nadzieję, że szybko dodasz 14 <3 możesz informowac mnie nowych na tt? @ughshawty ♥
OdpowiedzUsuńOsz kurwa. :oooo
OdpowiedzUsuń